W ciągu kilku tygodni od wybuchu pandemii koronawirusa biznes uległ większym przekształceniom niż przez ostatnie 10 lat. Obostrzenia wprowadzone, aby minimalizować ryzyko zakażeń, przyczyniły się do przyspieszenia cyfrowej transformacji firm oraz zmiany modeli ich działania. Aby przystosować się do nowych wymogów współczesnego świata, przedsiębiorstwa muszą jednak stawić czoła kilku istotnym wyzwaniom.
W ciągu zaledwie paru tygodni wiele firm musiało gruntownie przemodelować swoją działalność i poddać ją cyfryzacji. Dlaczego stało się to dopiero teraz, skoro zaawansowane technologie, pomagające m.in. w komunikacji i pracy zespołowej, są już dostępne od dawna? Warto podkreślić, że na drodze do ich wdrażania zazwyczaj nie stali pracownicy – sami coraz chętniej korzystają z takich rozwiązań. O wiele większym wyzwaniem w cyfrowej transformacji biznesu był za to brak zaufania, któremu ogromna część przedsiębiorców stawiła czoła dopiero w obliczu pandemii.
Biznes potrzebuje cyfrowych przywódców
Wielu pracodawców, głównie w małych i średnich przedsiębiorstwach, budowało dotąd swoją kulturę przywództwa w oparciu o ścisłe monitorowanie pracowników. Uważali, że praca odbywa się tylko wówczas, gdy pracownik przebywa w siedzibie firmy i nie wyobrażali sobie innego modelu działania zespołów. Obecna sytuacja spowodowała nagłą potrzebę zmian i nawet najbardziej sceptyczni managerowie musieli stać się e-liderami − zacząć wzmacniać pozycję swoich pracowników i ufać im, że będą świadczyć pracę wysokiej jakości również poza murami firmy. Światowy kryzys zdrowotny stał się więc bodźcem do rozwoju istotnego, pozytywnego dla biznesu trendu, który, moim zdaniem, na szczęście nie zniknie po zakończeniu pandemii. W przyszłości e-przywództwo i cyfrowe środowiska pracy będą koniecznością.
Widzimy, że w obecnej sytuacji przewagę mają m.in. start-upy, które już teraz zarządzane są przez e-liderów oraz działają w oparciu o kulturę przejrzystości i zaufania. To właśnie one mogą szybko dostosować się do nowych potrzeb, ponieważ nie ogranicza ich brzemię rozwiniętych w firmie i przestarzałych procesów oraz rozbudowana struktura, którą ciężko zmienić.
Nowe modele biznesowe
Sama cyfryzacja zespołów okaże się w przyszłości niewystarczająca. Po zakończeniu kryzysu wywołanego przez COVID-19 firmy będą musiały także przemodelować swoje biznesy, aby dostosować je do cyfrowego świata i odpowiadać na nowe potrzeby klientów, którzy wymagają np. zindywidualizowanych usług oferowanych poprzez narzędzia online’owe, a nie jedynie dostarczania im fizycznych produktów (tak jak np. firma Netflix przekształciła się z wypożyczalni płyt DVD w internetową platformę VOD – wideo na żądanie). Aby sprostać tym wyzwaniom, koniecznie będzie tworzenie modeli biznesowych, w których kształtowane będą nowe łańcuchy wartości i nowe kwalifikacje, uwzględniające technologie cyfrowe.
Pracownicy ery cyfrowej
Pandemia może nam pomóc w rozwiązaniu kolejnego dużego problemu obecnych czasów. Od wielu lat na całym świecie brakuje umiejętności i kompetencji cyfrowych. Biorąc pod uwagę, że miejsca pracy w zdigitalizowanych branżach są mniej podatne na zagrożenie likwidacją niż inne zawody, które wymagają fizycznej obecności w firmie i są oceniane jedynie na podstawie czasu pracy, możemy spodziewać się wzrostu liczby osób przechodzących na te stanowiska.
Przedsiębiorstwa będą musiały wspierać u pracowników rozwój nowych umiejętności, m.in. poprzez budowanie kultury otwartości, innowacyjności i współpracy. Samo doświadczenie zawodowe pracownika traci na znaczeniu – rozwój technologiczny sprawia, że we współczesnym świecie zdobyta wiedza rekordowo szybko staje się przestarzała, a wiele stanowisk ulega przekształceniom. Ważniejsze staje się odpowiednie nastawienie do nauki przez całe życie.
Jakie będą kolejne kroki po kryzysie? Czy firmy powinny wrócić do starych sposobów prowadzenia działalności, czy też dostrzegły możliwości, które mogłyby włączyć w swój przyszły sposób działania? Czy udało im się rozwinąć kulturę współpracy i zaufania? – Każde przedsiębiorstwo będzie musiało ocenić to indywidualnie. Możemy jednak wyraźnie stwierdzić, że skutki kryzysu będą trwały dłużej niż sam kryzys − firmy oraz pracownicy powinni wykorzystać tę sytuację, aby określić swoją przyszłą rolę w cyfrowym ekosystemie.
Achilles Georgiu
Wykładowca Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej i Central European University
***
Kontakt dla mediów:
Mariusz Jaroń
794490680